Autor wpisu: singles, dodany: 15.04.2013 20:27, tagi: javascript
Po mojej ostatniej recenzji trochę bałem się następnej książki, jednakże przemogłem się i dzięki temu właśnie teraz czytacie recenzję pozycji HTML5 Canvas: Receptury, udostępnionej mi przez Wydawnictwo Helion. I powiem Wam, że nie żałuję, po jest to pozycja interesująca, przynajmniej dla osoby, która nie miała zbyt dużej styczności z Canvas API, a do takiej właśnie się zaliczam.
Uprzedzając – czy jest to artykuł sponsorowany? W jakiś sposób tak – książka zostanie u mnie i zostanie przeznaczona na nagrodę na następnym meet.php. Czy moje opinie są sponsorowane? Zdecydowanie nie.
Tematyka
Na okładce możemy przeczytać:
Ponad 80 receptur prezentujących użycie elementu canvas, które zrewolucjonizują strony WWW.
I jest tak faktycznie. W książce znajdziemy 9 rozdziałów, od podstaw rysowania, poprzez tworzenie animacji a na wprowadzeniu do WebGL kończąc. Po ok. 20 stronach poznawania materiału wiemy już jak korzystać z podstawowych elementów (linie, krzywe, tekst) i dokładnie na 34 stronie piszemy kod rysujący fraktale – moim zdaniem całkiem niezłe tempo.
Jednakże jeden fragment wydał mi się śmieszny – na początku książki napisane jest, że pozycja przeznaczona jest dla programistów aplikacji internetowych znających HTML i JavaScript. Ale akapit wcześniej słowa, że do pracy wystarczy zwykły Notatnik. Ta… już to widzę, jak programista (!) aplikacji internetowych używa Notatnika na codzień – chyba jakiś masochista :P
Mamy osobne rozdziały poświęcone pracy z elementami video, obsłudze eventów (dzięki tej książce dowiedziałem się, że nie jest to takie hop-siup) czy też pisaniu własnej gry. I nie jest to kółko i krzyżyk, ale platformówka z detekcją krawędzi czy też miejsc o specjalnym znaczeniu.
Jeśli chodzi o treść książki i poruszone w niej tematy, to jako osoba która o Canvas API ma bardzo nikłe pojęcie nie zauważyłem jakiś rażących braków.
Treść
Praktycznie każde opisywane zastosowanie opatrzone jest przykładem w postaci kodu i screenów, który to kod podzielony jest najczęściej na kilka części, opatrzonych stosownym komentarzem. Dzięki temu nie ma problemu ze zrozumieniem kodu, który zajmuje np. 4 strony, a i takie się zdarzają.