Zbliża się koniec roku i jedną z myśli, którą zapamiętam z 2010 jest coraz większa postawa roszczeniowa absolwentów, młodych ludzi, ale jeszcze nie pracowników – optymizm. Jak zwykle posłużę się przykładem z „własnego podwórka” – programistami, szczególnie języka PHP.
Ogrom osób, które w tym roku było na rozmowach kwalifikacyjnych (interview) żądało niebotycznych sum w zamian przedstawiając najczęściej puste CV – bierność. Przepraszam, w CV najczęściej dało się znaleźć uczelnie i kierunek, który dana osoba skończyła. Doświadczenie? Najczęściej żadne, lub zupełnie z innej bajki.
Papier absolwenta jest nic nie wart
Swoją drogą (to do osób wybierających się na studia) obecnie papier absolwenta IT jest nic nie wart – najważniejsze znów są umiejętności i sposób myślenia. Podobnie jest z kierunkami nie wymagającymi jakiś specjalistycznych laboratoriów – wykreśliłbym je, bo i tak większość musimy zrobić sami poza uczelnią. Ale co Państwo zrobiłoby z profesorami, którzy tylko książki potrafią cytować na wykładach?
Mnie to zadziwia, że osoba bez umiejętności potrafi żądać 5k zł na rękę wprost na rozmowie, bez ogródek. Ludziom się w głowach poprzewracało. Później w Sieci znajdujemy lament osób, które były na rozmowie i są zawiedzione polskim rynkiem pracy. Albo nawet nie były, a tylko widziały oferty pracy, np. Kamil we wpisie Przyszłość PHP.
Problem jest wyłącznie jeden – LENISTWO. Nasze społeczeństwo rozleniwiło się do granic możliwości (mimo, że uważają się za humanistów nie potrafią sklecić CV). Chyba dlatego nieraz zdarzają się głupie teksty „PRL wróć” gdzie mottem było „czy się stoi czy się leży dwa tysiące się należy”. Należy wziąć się w garść i zacząć działać. „Chcieć to móc” jest bardzo prawdziwym powiedzeniem i szczęśliwy ten, który potrafi je zrozumieć. Kiedyś ludzie zasuwali po 12h dziennie, a dodatkowo zajmowali się domem i dawali radę – nie mówię, że było to przyjemne, ale da się.
Działaj, bądź aktywny
Dlatego jeśli jeszcze się uczysz – działaj! Pomóż rozwijać open source’owe projekty, stwórz z kimś własny projekt – nabieraj doświadczenia (wpisów do CV). Dodatkowo czytaj manuale, how-to itp. Jeśli nie jest to branża IT wstąp do jakiegoś stowarzyszenia związanego z branżą i się udzielaj, działaj! Czytaj prasę specjalistyczną, bądź na bieżąco. To bardzo ważne w dzisiejszym, szybko zmieniającym się świecie.
Najlepiej pozbyć się nawyku siedzenia w Sieci bez celu, oglądania seriali itp. Albo bardzo mocno to limituj. Żadnej wiedzy Tobie to nie przynosi, nie rozwija, a tylko powoduje, że rodzi się w Tobie…bierność. Później będziesz mieć problem, aby wykonać 1-czynność dziennie, nie mówiąc o szukaniu pracy. Początek może być trudny, ale później przyniesie to efekty i będziesz zdziwiony że mogło być inaczej.
Zarobki w PHP są niskie?
Czy zarobki w PHP są tak różne od innych języków programowania? Nie, jedyna różnica jest taka że jest mnóstwo ofert dla koderów HTML ze znajomością PHP, które w szerokim spojrzeniu najbardziej widać. Jeśli postaramy się i zdobędziemy umiejętności, nie będzie to mieć znaczenia czy programujemy w PHP, Javie czy Delphi. Zarobki będą porównywalne, bo liczy się stan umysłu, a nie narzędzie.
A jeśli nie masz doświadczenia, umiejętności poza teorią to musisz się liczyć, że pierwsze 3-6 miesięcy przyjdzie Tobie pracować za mniejszą stawkę. Zawsze można być Panem własnego losu i w przypadku branży IT zostać freelancerem, ale uważam że na początku nie jest to dobry pomysł – w firmie sporo się nauczysz od starszych kolegów i koleżanek.
Kredyty i emerytura
I na koniec chciałem pociągnąć wątek optymizmu. Wspomniany optymizm, przecenianie własnych umiejętności związany jest również z kredytami. Polacy ciągną do kredytów na potęgę, szczególnie tych hipotecznych wierząc, że przecież są młodzi i za kilka lat będą zarabiać bajońskie sumy.
Jasne, istnieje kilkanaście procent osób którym się udaje i bardzo szybko rośnie ich pensja (ale ich też mogą zwolnić, stąd prośba: fundusze awaryjne i bezpieczeństwa). Ale większość osób często nie wyjdzie poza pułap dzisiejszych 2-3 tys. zł na rękę. Z różnych powodów. Do tego pamiętajmy, że widzimy w różowych okularach przyszłość. Ale nic to nie da, gdy stopy procentowe pójdą w górę, a ceny nieruchomości w Polsce spadną.
Czytaj dalej tutaj (rozwija treść wpisu)
Czytaj dalej na blogu autora...
Zwiń
Czytaj na blogu autora...