Autor wpisu: matipl, dodany: 13.04.2018 11:59, tagi: php
Dla mnie obecność na 4Developers to już tradycja. Idealna długość (1 dzień w poniedziałek), miesiąc perfekcyjny (kwiecień, gdzie świat konferencyjny dopiero się budzi), w miarę prosty dojazd z Trójmiasta (pociągiem ~ 3h). I samo miejsce w Warszawie mi odpowiada (dawny Hotel Gromada, ~ 20 minut z centrum).
A jak było w tym roku? Inaczej, co roku jest inaczej. Nigdy nie doświadczymy tego samego. Zmieniają się ludzie, ścieżki, technologie, a my sami mamy nowy bagaż własnych doświadczeń. Moim zdaniem dało się odczuć coraz większe niedostatki w ilości prelegentach, i nawet takiego organizatora jakim jest PROIDEA dotknął ten problem. Dlatego staram się posiłkować zagranicznymi konferencjami, ale do rzeczy.
Trendy
Zastanawiacie się czemu warto bywać na konferencjach, i dlaczego bywanie jest lepsze od oglądania nagrań? Uczestnicząc możecie wyczuć jakie są obecnie trendy na rynku, co się zmienia, z czego mniej się korzysta, a co stało się już standardem.
I tak jak kiedyś tylko napominano w świecie IT o DDD (Domain-Driven Design) to dzisiaj korzysta z niego wiele firm w wielu projektach. I nie zapominajmy, że jeśli mówimy o DDD, to w parze idzie z CQRS czy Event Sourcingiem, a tuż obok (a wręcz przed) stoi Event Storming. Jeśli nie słyszeliście o tych pojęciach, możecie szybko przeklikać się przez 233 slajdy Cyryla Martraire, z którego zaczerpnięty jest powyższe obrazek.
Natomiast w świecie bardziej sprzętowym coraz modniejszym podejście staje się Serverless. Coraz więcej i coraz częściej można usłyszeć, że znajduje się kolejny śmiałek, z odpowiednim budżetem, aby wejść w FaaS. W przeciwieństwie do DDD, nie widzę szerokiego miejsca w świecie IT na FaaS, ale jest to ciekawe podejście do wytwarzania oprogramowania i są pewne miejsce gdzie na pewno znajdzie zastosowanie.
Fajne było…
Fajnie, że identyfikator był na smyczy, a nie jak w 2016 roku (korkowa podkładka pod kubek). Fajne jest również to, że 4Developers nadal wpółpracuje z Eventory i cała agenda jest dostępna na telefonie i można układać własny program dnia. To o czym zapominają niektórzy organizatorzy w Polsce to napoje, kawa, herbata, słodkości w czasie przerw – ułatwia to nie tylko przeżycie całego dnia, ale również w pewien sposób rozmowy kuluarowe. I tego było pod dostatkiem.
Mniej fajne
Niefajnie, że wspomniany badge był z eko-papieru, bez agendy (ale agendę papierową można było dostać). Podczas tegorocznego 4Developers brakowało mi prelekcji stricte technicznych, takich z mięskiem (jak kiedyś np. GoldenLine, GOG, Allegro). Prelekcje, które były to bardziej forma prezentacji technologii, procesu, a nie podrasowania aplikacji/systemów pod maską.
Wydawało mi się, że w tym roku jest mniej ścieżek, ale mimo wszystko ścieżka PHP dostała salę wielkości 2/3 z poprzedniego roku. Dziwnie. Co było jeszcze dziwnego? Lunch – zimny, z boksu, ze słabymi ziemniakami. Ale…
Na pewno wrócę za rok, trzymając kciuki za CfP i czas prelegentów, aby pomiędzy swoimi obowiązkami zawodowymi i prywatnymi mieli czas na dzielenie się wiedzą. A poniżej możecie przeczytać moje notatki z tegorocznej edycji.
Strangler pattern – czyli jak sprawnie udusić Legacy
Prelegent: Michał Kurzeja Ścieżka: PHP
Autor wpisu: matipl, dodany: 19.02.2018 13:12, tagi: php
Po rozmowach z różnymi osobami w minionym tygodniu doszedłem do wniosku, że nadszedł trudny czas dla programistów, nie tylko języka PHP.
Jeszcze nie tak dawno temu liczyła się głównie „głowa”, rozwiązywanie łamigłówek, projektowanie algorytmów pod konkretne rozwiązania, staż, doświadczenie. Obecnie staż i doświadczenie nie zawsze są sprzymierzeńcem programisty (developera), a czasami stają się wrogiem. Ponieważ rozwiązania, które uchodziły za właściwe jeszcze 5-10 lat temu dzisiaj przechodzą do lamusa, a raczej to ułamek pracy jaką dzisiejszy programista musi wykonać.
Technologia przynosi wiele dobrego w świecie programisty. Zamiast zajmować się połączeniami z bazą danych, tworzeniem nowych walidatorów, czuwaniem nad przepływem informacji teoretycznie mamy więcej czasu, aby zająć się tym czego oczekuje Klient. Ale technologia bywa przewrotna, i zamiast kilku klas, tworzymy dziesiątki, bo szyna, bo event itp. A do tego konfiguracja tu i tam (a może anotacje, a może YML, albo router w PHP). Coraz więcej osób się w tym gubi i potrzebuje o wiele więcej czasu na wdrożenie…
Dlatego dzisiaj polecam Wam zobaczyć nagranie z warsztatów, które odbyły się podczas Web Summer Camp 2017, a prowadził je Marco Pivetta. Warsztaty te to wprowadzenie w świat CQRS (Command Query Responsibility Segregation – teoria u Martina Fowlera).
Marco na GitHub umieścił kod aplikacji, dlatego możecie w pewien sposób uczestniczyć w tych warsztatach.
Artykuł CQRS + ES – świetny workshop pochodzi z serwisu Mateusz matipl Kamiński.