Autor wpisu: Śpiechu, dodany: 13.06.2012 21:41, tagi: internet
6 czerwca mieliśmy oficjalny dzień uruchomienia protokołu IP w wersji 6 — World IPv6 Launch. Przez 24 godziny ponad 1000 witryn internetowych działało na protokole IPv6. Było to pierwsze na masową skalę wykorzystanie nowego protokołu. Oczywiście całość była raczej symbolicznym wydarzeniem, niemniej wyznacza koniec pewnej epoki. Wobec kończącej się puli wolnych adresów IP całkowite przejście na IPv6 jest nieuniknione. Właściwie to pod koniec 2011 roku straszono, że już się skończyły…
Dzisiaj wziąłem na warsztat RFC 2460, Internet Protocol, Version 6 (IPv6) Specification, który opisuje IPv6. Wsparłem się literaturą z uwagi na bardzo hardcorowy żargon RFC. Żeby nie zanudzać wyciągnąłem co ciekawsze rzeczy. Czytać i błyszczeć wśród geeków:
- przez jakiś czas nie zabraknie nam adresów IP; zamiast trochę ponad 4 miliardy będziemy mieli do dyspozycji 340,282,366,920,938,463,463,374,607,431,768,211,456 adresów IP,
- podstawowy nagłówek IPv6 liczy sobie 40 bajtów, z których 32 bajty stanowią dwa 128 bitowe adresy nadawcy i odbiorcy; w IPv4 nagłówek „bez dodatków” to 20 bajtów,
- tylko pole Version działa i nazywa się tak samo jak w IPv4,
- nie ma pola Header Checksum zawierającego sumę kontrolną nagłówka IP (w obecnych czasach światłowodów przekłamania bitowe zdarzają się dosyć rzadko, a odpowiedzialność za integralność danych i tak pilnują sobie protokoły wyższych poziomów, np. TCP ma własny checksum),
- pole Time-To-Live w IPv4 pierwotnie było zaprojektowane do przechowywania liczby sekund pozostałego „życia” datagramu1, jednakże szybko z tego zrezygnowano na korzyść przeskoków pomiędzy routerami; polu ostatecznie zmieniono nazwę na Hop Limit w IPv6,
- 20 bitowy Flow Label zapewni znaczną „ulgę” routerom: dla pierwszego pakietu strumienia zostaje wytyczona trasa, a suma kontrolna tej trasy zostaje zapisana do pola i cache routera, dzięki czemu pozostałe pakiety oznaczone tak samo mogą wędrować tą samą trasą bez potrzeby każdorazowego wyznaczania drogi; inna możliwość wykorzystania pola to gwarantowanie prędkości transferu, tzn. jedne pakiety mogą mieć pierwszeństwo przed innymi2,
- pole Options z IPv4 zostało zamienione na łańcuch Extension Headers o określonej kolejności,
- maksymalna wielkość przenoszonych danych to 4 GB (tzw. Jumbogram).
Autor wpisu: bastard13, dodany: 25.05.2012 10:29, tagi: internet
Autor wpisu: batman, dodany: 22.03.2012 18:35, tagi: php, internet
Już niedługo, bo za niecały miesiąc, odbędzie się czwarta edycja konferencji 4Developers. Miałem okazję uczestniczyć w dwóch poprzednich edycjach i bardzo chciałbym wziąć udział w tym roku, niestety z powodu kilku drobnych zawirowań, muszę tym razem odpuścić sobie tę przyjemność. Bardzo tego żałuję, ponieważ w tym roku interesujących tematów na pewno nie zabraknie. Do najciekawszych moim zdaniem można zaliczyć między innymi Tworzenie i wdrażanie z użyciem strategii chmur hybrydowych, Jak wybrać odpowiednią bazę NoSQL, REST i ograniczenia hypermediów, czy Hadoop w Hurtowni Danych nk.pl. Oczywiście nie są jedyne interesujące sesje, których pełną listę znajdziecie na stronie poświęconej konferencji. Podobnie jak w zeszłych latach i tym razem do wyboru są 4 ścieżki. Są to Java, Zarządzanie projektami IT, Wydajność i skalowalność oraz PHP. Oprócz samych sesji wykładowych na uczestników czekają warsztaty oraz konkursy z nagrodami.
Ale do rzeczy. Mam dla Was wejściówkę dla jednej osoby. Co trzeba zrobić, aby ją wygrać? Napiszcie w komentarzu na jaką sesję chcielibyście najbardziej pójść i dlaczego? Komisja egzaminacyjna w tajnym składzie zadecyduje o zwycięzcy. Na odpowiedzi macie czas do końca weekendu (wiem, wiem – ładna pogoda, a ja wymyślam jakieś zadanie na weekend), czyli do północy 25 marca. I nie zapomnijcie, że w ten weekend przestawiamy zegarki o godzinę do przodu.
Strona konferencji – 4developers.org.pl.
Autor wpisu: singles, dodany: 12.03.2012 21:25, tagi: internet
Dokładnie rok temu, 12 marca 2011 w sieci pojawił się blog o nazwie „Works for me”, która wzieła się od ulubionej odpowiedzi szanującego się programisty na zgłoszenie o błędzie aplikacji – mianowicie „u mnie działa” (zwana też Standardową Odpowiedzią Administratora #1).
Minął rok, czas na podsumowanie tego, co działo się z blogiem jak i wokół niego.
Liczby
W momencie pisania tego wpisów liczik postów wskazuje 41. Czy to dużo, czy mało? Średnio wychodzi prawie jeden post tygodniowo, czego nie uważam za wynik zły. Starałem się, aby moje artykuły były wartościowe, pisane w momencie, kiedy czułem, że mam coś ciekawego do przekazania – czy mi się udało? Ocena należy do Was.
Do tego dochodzą 273 komentarze (no i 2436 komentarze wyfiltrowane przez antyspam, ale to raczej nie jest powód do dumy). Niektóre posty były bardzo obszerne w komentarze (zwłaszcza te z serii „Oddam książkę za darmo” ;), inne mniej, aczkolwiek nie mogę narzekać na ich poziom, co także uważam za plus. No i prawie w ogóle nie ma w nich flame’u ;]
Analytics
Najpopularniejsze wpisy wg Google Analytics z ostatniego roku to:
- Jak nie zostać programistą PHP
- Zend_Db – za i przeciw
- Poznaj PHP – meet.php startuje
- CoffeeScript – javascriptowa [r]ewolucja?
- Dlaczego powinieneś rozważyć używanie IDE jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś
Z ciekawszych rzeczy – z jakich haseł wyszukiwania ludzie trafiali do mnie na bloga? Pomijam milczeniem fakt, że „php” pojawia się po raz pierwszy w haśle na pozycji czwartej;) Jednakże, moi faworyci to:
- oddam ksiażki za darmo 2011 (+ kilkanaście różnych odmian tego hasła) – widać „popularna” akcja się z tego zrobiła dzięki Batmanowi :)
- kim jest tantek celik
- jak zostać programistą php i jak nie zostać programistą php – ex aequo
- jeden by wszystkimi rządzić – współczuje fanom Tolkiena zetknęcia z tematem o CASSISisie
A, no i oczywiście:
- mój pierwszy raz – no dobra, tutaj współczuje jeszcze bardziej niż w poprzednim punkcie :]
No dobra, ale wyjdźmy do ludzi
Ci, którzy czytają mojego bloga regularnie, zauważyli pewnie zmniejszenie częstotliwości publikowania przeze mnie wpisów. Przyznaje się bez bicia. Jednakże, wydaje mi się, że mam usprawiedliwienie. I nie chodzi wcale o sprawy prywante. Nie chodzi o zmianę pracy. Nie chodzi o inne aspekty. Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest meet.php.
Coś, o czym myślałem od dawna, coś co dzięki współpracy z Danielem oraz pomocy wszystkich zaangażowanych (prelegentów oraz ludzi którzy pomagają z własnej, nieprzymuszonej woli) udało się wprowadzić w życie. Coś, z czego – jeśli chodzi o „developerską” część mojego życia – jestem do tej pory najbardziej dumny. Dziękuję Danielowi, dziekuję prelegentom, dziękuję ludziom, którzy pomagają nam za każdym razem, dziękuję uczestnikom!
2012?
Co będzie w 2012? Bloga nie porzucam, troche się za nim stęskniłem – postaram się napisać coś na dniach. Ogólnie plany na 2012 są. A co z tego wyjdzie, czas pokaże :)
Autor wpisu: Łukasz Socha, dodany: 23.02.2012 10:18, tagi: internet
pobierz w .pdf(przeznaczone do wydruku)
Ostatnie tygodnie pokazały, jak ważnym kanałem komunikacji dla Polaków jest internet. Abstrahując od zamieszania i fali protestów spowodowanych przez próbę wprowadzenia ACTA, warto moim zdaniem przyjrzeć się jednej kwestii – konsultacjom społecznym.
Na łamach portalu DI została opublikowana lista „konsultantów” w sprawie umowy ACTA (jeszcze przed jej podpisaniem). Co ciekawe, jest tam zaledwie około 30 podmiotów i dla większości ACTA jest po prostu „na rękę” – jakoś zabrakło tam organizacji społecznych. Niestety problem braku konsultacji społecznych nad projektami ustaw jest coraz poważniejszy.
Zastanawia mnie jedna kwestia. Mianowicie dlaczego by nie wykorzystać potężnego narzędzia komunikacji, jakim jest internet, do łatwej i ogólnodostępnej debaty na linii władza ↔ obywatele. Przecież stworzenie portalu, gdzie można w przejrzysty sposób publikować projekty ustaw wraz z możliwością komentowania ich, nie jest zbytnio skomplikowane i kosztowne, raptem kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dzięki takiemu rozwiązaniu eksperci, politycy, ale i zwykli obywatele mieliby możliwość wymieniania się poglądami na dany temat.
Czy to nie byłaby w końcu prawdziwa demokracja, gdzie obywatele mają realny wpływ na stanowienie prawa? Obecny stan rzeczy niestety nie gwarantuje tego. Co z tego, że co 4 lata mamy możliwość głosowania w wyborach, jak w czasie kadencji zdecydowana większość obywateli nie ma zbytnio wpływu na sposób sprawowania władzy.
W dobie internetu tradycyjne konsultacje, jakie to Pan Premier zaproponował już po podpisaniu umowy ACTA, są po prostu archaiczne, bo chyba każdy się ze mną zgodzi, że nawet kilkaset zaproszonych do debaty osób nie może się wypowiadać w imieniu prawie 40 milionów obywateli…
Artykuł powstał dla Dziennika Internautów